Z Cieszyna do przejścia granicznego ze Słowakami jest niewielka odległość, więc po kilkudziesięciu minutach się tam znalazłem. Jest to stosunkowo nowy punkty graniczny wybudowany po podziale Czechosłowacji. Odprawa odbyła się bezproblemowo, nie stwierdziłem również dużych kolejek do odprawy paszportowej. Wynika to z faktu, iż Słowacy i Czesi, których jest na tym przejściu najwięcej przejeżdżają nie zatrzymywani. Po przekroczeniu granicy jadę w dalszym ciągu drogą numer 11 ( E75 ) w kierunku Ziliny, gdzie nastąpi zmiana kierunku i numeru drogi. Po drodze pierwszym większym miastem jest Cadca. Zatrzymałem się w tej miejscowości aby zjeść jakieś małe śniadanko i wypić łyk kawy. W celu minimalizacji kosztów były rogale z miejscowej piekarni i mleko ze spożywczaka, później kawa na przydrożnej stacji znanego koncernu paliwowego. Zatankowanie samochodu w Polsce okazało się dobrym rozwiązaniem ponieważ Słowacy mieli nieco wyższe ceny. Zaryzykowałem również niekupienie winiety, która jest konieczna do poruszania się po autostradach i drogach szybkiego ruchu w tym kraju. Na tym etapie podróży nie było jeszcze to konieczne, ale później niestety tak.... Ja postanowiłem jednak nie zapłacić.