Do miejscowości Subotica wjechaliśmy z ciekawości, gdyż jest obwodnica i nie trzeba. Zatrzymaliśmy się w centrum na parkingu przy jedynym chyba hotelu i poszliśmy coś zjeść do pobliskiej restauracji. Miasto nieciekawe, jednak ludzie życzliwi. Milicjant nie mogąc wytłumaczyć gdzie znajduje się bankomat zanalazł chwilę wolnego i zaprowadził nas wprost do niego. Po kilkudziesięciu minutach najedzeni wróciliśmy do samochodu i ruszyliśmy w dalszą drogę.